Cześć, jestem Maciek i drugi rok walczę o powrót do samodzielności. Nieszczęśliwy wypadek, który mocno namieszał w moim życiu, doprowadził do uszkodzenia kręgosłupa i amputacji obu rąk na poziomie przedramienia. Szczęście w nieszczęściu sprawiło, że fantastyczni ludzie nie pozwolili mi spocząć na laurach i dzięki ich wsparciu mam dwie protezy, z których nadal uczę się korzystać. Jestem również sparaliżowany od pasa w dół a to powoduje, że moje możliwości samodzielnego poruszania się są ograniczone. Do momentu wypadku czerpałem z życia garściami i nie było dla mnie rzeczy niemożliwych. Studiowałem, podróżowałem, spełniałem marzenia… Nigdy bym nie przypuszczał, że będę musiał mierzyć się z tyloma wyzwaniami jako osoba z niepełnosprawnością. Wypadek odebrał mi sprawność i samodzielność, ale nie odebrał miłości do życia. Wciąż marzę, że ponownie zobaczę Dubaj, obejrzę na żywo Królewskich na stadionie Santiago Bernabeu a przede wszystkim stanę na nogi i wrócę do dawnego życia, do ludzi. Zawsze byłem duszą towarzystwa i nie wyobrażam sobie, żeby moje aktualne ograniczenia odebrały mi codzienną radość. W lipcu 2022 czeka mnie operacja usunięcia stabilizatora kręgosłupa. Mój stan wymaga również stałej i intensywnej neurorehabilitacji oraz nauki korzystania z protez. Przede mną jeszcze długa droga w powrocie do samodzielności, ale nie poddaję się, bo mam dla kogo walczyć. Moja wspaniała rodzina i przyjaciele motywują mnie każdego dnia i przypominają o tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Wierzę w ludzi i mam nadzieję, że i ja będę mógł kiedyś odwdzięczyć się za pomoc, którą otrzymałem. Na ten moment cel jest na horyzoncie, ale bez Waszego wsparcia z każdym dniem będzie go coraz trudniej osiągnąć. Proszę pomóż mi stanąć na nogi. Maciek